
Sikorki czasem wpadają na szyby. Bywa tak, że mały człowiek znajdzie sikorkę leżącą pod drzwiami. Czasami weźmie ją do domu troskliwie osłaniając w dłoniach. Umości w pudełeczku na watce i z naparstkiem wody. Przychodzi taki moment, że sikorka jest gotowa do odlotu. Każdego dnia można się czegoś nauczyć – choćby tego, że najlepsza jest miłość, która nie więzi :)
Wybaczcie za jakość zdjęcia, ale emocje, które nam towarzyszyły, były silniejsze od chęci zrobienia dobrej pod względem technicznym fotki...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz