
Chłód i wilgoć. Szara pustka nad Jeziorką. Samotne spacery spowite we mgle. Świadomość upływającego czasu. Przesiąknięty wilgocią zapach ścielących się pod stopami liści. Aksamitny dotyk mchu na drzewach. Smutek i tęsknota za słońcem. Żal za tym, co nigdy już nie wróci. Bałagan w głowie i w sercu. Zniszczona skorupa. Zbyt wiele i intensywnie. Może lepiej byłoby gdyby spadł jednak ten śnieg??

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz