piątek, 11 grudnia 2009

Współczesny imperializm? :(

Już, już miałam wylicytować czapkę i rękawiczki z podobizną mojego ukochanego łosia ( w tym przypadku była to firma Abercrombie), gdy nagle nie wiedzieć czemu, przeglądarka zbuntowała się i zamknęła stronę. Potem jakoś tak dziwnie wpisałam w Google hasło „kto nosi ubrania Abercrombie?”. Naprawdę nie wiem, czemu to wpisałam… Znalazłam kilka linków, w tym ze dwa bardzo ciekawe, które dotyczyły specyficznej polityki wizerunkowej tej firmy oraz polityki odnośnie zatrudnienia. Ku mojemu przerażeniu odkryłam, że firma Abercrombie oskarżana jest o rasizm. Najgorsze było w tym to, że managerowie koncernu wcale nie zaprzeczali takim pogłoskom, a swoimi wypowiedziami wręcz je potwierdzali – że jest to firma „białych dla białych”, że adresatami produktów są młodzi, biali ludzie z wyższej klasy średniej. Podobno niektórzy amerykanie kupując ciuchy z Abercrombie odczuwają swego rodzaju satysfakcję emocjonalną z przynależności do pewnej grupki „wybrańców”. W którymś z wywiadów prezes firmy wyraźnie stwierdza też, że interesują ich klienci zamożni, piękni, zdrowi, wysportowani i to do takich ludzi – Abercrombie kieruje swoją ofertę. Pracownikami koncernu też są głównie ludzie młodzi, biali i atrakcyjni. Dla „kolorowych” miejsca raczej nie przewiduje się w tym towarzystwie. Ci mniej „atrakcyjni” nie są eksponowani, nie mają bezpośredniej styczności z klientami. Być może coś w polityce firmy zmieniło się, gdyż w ostatnich latach przegrała kilka procesów sądowych zainicjowanych przez byłych pracowników o odmiennym kolorze skóry… Zdaję sobie sprawę, że taka sytuacja dotyczy pewnie też i innych, znanych firm odzieżowych takich jak np. Ralph Lauren czy Banana Republic, jednak świadomość tego, co przeczytałam, spowodowała, iż nie zamierzam kupić niczego, co będzie produktem Abercrombie. Kłóciłoby się to z moimi przekonaniami, z moją etyką. Najwyżej nie będę miała tej pięknej czapeczki z łosiem – trudno, znajdę sobie inną, równie ładną :). Będę kupowała w lumpeksach, na moim ukochanym targu od miłej pani, tej co zwykle :). I to jej dam zarobić, a nie „zarozumiałym białasom z Abercrombie” :). Może spróbuję sama przerabiać ciuchy, robić nowe ubrania z rzeczy używanych?

Polecam stronę http://www.etycznamoda.net/ – gdzie można znaleźć mnóstwo ciekawych informacji i odnośników do różnych inspirujących projektów i spotkań. Już w najbliższy weekend 12-13 grudnia na Solcu w Warszawie odbywać się będzie trzecia edycja tzw. „Przetworów” - mistrzostwa Polski w twórczym recyklingu, podczas których przetwarzane będą niepotrzebne przedmioty, surowce w nowe designerskie produkty – będzie je można kupić na miejscu. Wszystkie szczegóły tutaj: http://www.flupy.net/przetwory4.html

Jak już piszę o tzw. etycznej modzie, to nie wypada nie wspomnieć o etycznej, świadomej konsumpcji i odpowiedzialności społecznej. Nie wnikając w szczegóły oba te zagadnienia można sprowadzić do kilku punktów-porad, które można wykorzystywać podczas codziennych zakupów:
- ogranicz konsumpcję – zadaj sobie pytanie, czy dany przedmiot jest ci naprawdę potrzebny
- staraj się kupować produkty blisko Twojego miejsca zamieszkania i od pierwszych wytwórców (wsparcie lokalnej społeczności, małych sklepów, targów, bazarków)
- jeżeli jest taka możliwość, kupuj produkty używane (zapobieganie marnotrawstwu i ograniczenie zalegających na ziemi śmieci).

Z rozmów z moimi znajomymi wynika, iż nie wszyscy kupili już prezenty dla swoich najbliższych, wciąż jeszcze szukają, zastanawiają się, wybierają. A może tak połączyć kupno prezentu ze wsparciem szlachetnej idei? Fundacja Synapsis stworzyła Rzeczy Różne - przedsiębiorstwo społeczne, w którym zatrudnione są osoby dorosłe, chorujące na autyzm. Wytwarzając naprawdę piękne przedmioty osoby te przechodzą terapię oraz mają możliwość zarobienia prawdziwych pieniędzy, być może dla niektórych jest to pierwszy etap w dalszej pracy na tzw. otwartym rynku. Chcesz mieć realny wpływ na czyjeś życie? Masz okazję! :)
http://rzeczyrozne.pl/

1 komentarz:

  1. Bardzo wartościowy artykuł. Dołączam się w całej rozciągłości podkreślając element -staraj sie kupować blisko Twojego miejsca zamieszkania i nie wspieraj kolosów, koncernów nierzadko nieekologicznych, tylko rodzimych sklepikarzy, który Cię pamięta i wiedzą, że córka ma dzisiaj konkurs plastyczny, a babcia właśnie wyjechała, a zdrowie ( dziękuję! -już nie kicham) ...
    Wspierajmy sie nawzajem. :)

    OdpowiedzUsuń