Drogi Święty Mikołaju,
Wiem, że już późno, że tłumy w sklepach… Jednak ja chciałabym Cię prosić o coś, czego nie można kupić w żadnym sklepie – nawet wirtualnym. Chciałabym, żebyś:
- pozbył się tych wszystkich „fałszywych” Mikołajów, których widać w każdej galerii handlowej, reklamie, gazecie już od dwóch miesięcy...
- przywrócił „prawdziwy” smak Świąt – wyczekiwania na pierwszą gwiazdkę, niezapomnianego smaku pomarańczy raz w roku, pysznych wędlin i pasztetów
- przypomniał nam, jak to jest cieszyć się z najmniejszych i najskromniejszych nawet prezentów
- podarował mi taki cudowny przedmiot, dzięki któremu będę mogła zamieniać złe humory moje i moich najbliższych w nicość
- załatwił mi od Hermiony zmieniacz czasu, który będzie rozwiązaniem na MÓJ wieczny brak czasu
- sprawił, że znowu będę czuła się jak dziewczynka, która wierzyła, że jej marzenia kiedyś się spełnią
- i na koniec – proszę, pomóż uwierzyć mi, że istniejesz naprawdę ;)
http://www.youtube.com/watch?v=TBdYM0B8-lg
niedziela, 20 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

O tak, tak Mikolaju. Ja też proszę o to wszystko dla siebie równmież ;)
OdpowiedzUsuńMonika