czwartek, 25 lutego 2010

Roztopy


I znowu błoto, brudny śnieg i wszędzie kałuże. Ale ja wiem, że potem przyjdzie wiosna. Kolejna, jak co roku, po zimie. A po wiośnie będzie lato i wakacje i znów wszyscy będą narzekać albo na upały albo na deszcz – jak zwykle, co roku… Kolej życia, rytm pór roku, narodziny, pierwszy krzyk, pierwszy krok, pierwsza miłość, pierwsze pąki na drzewach… To wszystko daje mi poczucie bezpieczeństwa – że jest coś trwałego, coś przewidywalnego, czego nie może tak łatwo zniszczyć wszechogarniająca mania szybkości i nowości. Lubię ten rytm, tę powtarzalność – jest jak muzyka, jak pieśń o prawdziwym życiu…
Akwarela "Roztopy" autorstwa Urszuli Okrasińskiej

3 komentarze:

  1. Nie chciałabym mącić stabilności tego obrazu, ale pewien doświadczony przez życie, schorowany człowiek powiedział mi kiedyś:
    Jedyne, co w życiu jest pewne, to zmiany.
    Na szczęście w pogodzie zmiany są cykliczne, a więc zdaje się, że z grubsza przewidywalne.
    Tak- to uspokaja.

    OdpowiedzUsuń
  2. W moim życiu nie brakuje zmian, nagłych zwrotów akcji i niespodzianek - nie zawsze mile widzianych - dlatego też tak bardzo lubię rytm i przewidywalność - to dla mnie swego rodzaju ostoja, słup, wokół którego układa się reszta, nawet kiedy jest zmienną :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham ten rytm w naturze ... w życiu te nieuniknione zmiany są czasem bolesne ale tak już ten świat urządzony ... Cudna akwarela ...Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń