wtorek, 8 czerwca 2010

Rodzinna cukiernia


Parę dni temu chcąc wcielić w życie kolejne, utopijne wg niektórych, zalecenia Toma Hodgkinsona z jego książki „Jak być wolnym” upiekliśmy razem babeczki. W zabawie brała udział cała rodzina. Każdy miał jakiś wkład, ten odmierzał składniki, drugi mieszał ciasto, kolejna osoba rozkładała papierowe foremki na blaszce. Trzeba było nałożyć ciasto do foremek, pilnować, żeby nie przypiekło się za bardzo, udekorować babeczki. Na koniec zrobiliśmy sesję fotograficzną, żeby uwiecznić nasze dzieło i… udaliśmy się z naszymi wypiekami do znajomych.

Przed nami jeszcze mnóstwo wyzwań i okazji do spontanicznej zabawy, interakcji. Tyle różnych możliwości prowadzenia prostego życia, gdzie królować będą radość i miłość. W końcu kiedyś trzeba zacząć odzyskiwać utracone swobody – jak nie teraz, to kiedy?

2 komentarze:

  1. Fajnie, że razem spędzacie czas :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciasteczka takie wspolnie pieczone smakuja najlepiej a ksiazka pewno fajna i na pewno zawiera wiele madrosci w sobie... M

    OdpowiedzUsuń