niedziela, 16 maja 2010

O pewnej przyjemności...


„Luksus niekoniecznie jest przyjemnością, ale przyjemność jest zawsze luksusem.” (Francis Picabia)

Niektórzy mają trudności, żeby pozwolić sobie na przyjemność – ja nie mam. Potrafię kupić jakąś rzecz, która jest najzwyczajniej ładna, która powoduje, że samo patrzenie na nią mnie odpręża. Tak było z pięknym emaliowanym garnkiem dekorowanym w rysunki ziół – nie był koniecznie potrzebny, ale był taki, że nie mogłam się powstrzymać, żeby nie zabrać go do domu. Używam go często, gotuję w nim najczęściej zupę – akurat rozmiar idealny. Gotowanie zup stało się dla mnie wielką przyjemnością, tak samo jak mycie tego garnka, patrzenie na niego. Podobnie było z porcelanową filiżanką, która oprócz estetycznych walorów, jest przypomnieniem zakończenia z sukcesem pewnego procesu w moim życiu.
Dzisiaj kupiłam album o Francji, tak naprawdę do niczego nie potrzebny, spokojnie mogłabym się bez niego obejść. A jednak już wstępna lektura i pierwsze przejrzenie fotografii uświadomiły mi, że będzie to szczególna pozycja na mojej półce, do której będę często wracać po „ukojenie”. Tak, właśnie tak mogłabym nazwać uczucie, które pojawia się, gdy patrzę na zdjęcia, przekładam kolejne kartki, czytam znakomite, bezpretensjonalne teksty autorstwa Francois D’Humieres. Album inny niż większość tych, które dotąd widywałam. Ukazujący trochę inną Francję niż zazwyczaj – bo ujrzeć można i gęś łażącą po podwórku, baskijskiego pasterza w czarnym berecie, radosne dzieciaki bawiące się na plaży na wydmie Pyla, a także ludzi siedzących przy stolikach Le Cafe de France w Isle-sur-la-Sorgue.

Życie nie musi składać się tylko z chwil udręki, ciężkiej pracy i obowiązku. Można w nim zrobić miejsce na coś, co nie jest ani praktyczne, ani potrzebne – jest po prostu ładne i swoim pięknem sprawia nam radość.

2 komentarze:

  1. Święte słowa. Właśnie zakupiłam sobie zupełnie "niepotrzebną" historię kina polskiego. Tak dla przyjemności. I spędziłam weekend bez udręk, pełen zwyczajnych radości. dobrej nocy. a.

    OdpowiedzUsuń
  2. Eurasek, drobna rzecz moze nie zawsze nam do czegos potrzebna ale jak bardzo potrafi cieszyc... znam to uczucie... :-) a slowa Picabia piekne i prawdziwe... M

    OdpowiedzUsuń