
No i przyszła oczekiwana przez chyba wszystkich wiosna. Każdego dnia widzę coraz więcej zieleni wokół. Słupek rtęci na termometrze szaleje – dzisiaj np. podskoczył do 19 stopni i to w cieniu. Co prawda czasem zawieje jeszcze chłodniejszy wietrzyk, ale powietrze pachnie już wiosną. Jest cudnie. A ja mam marzenie – chciałabym jak Włóczykij z Muminków móc usiąść sobie nad rzeczką, rozpalić ognisko i zaparzyć kawę w czerwonym, metalowym imbryczku. Chciałabym upajać się zapachem wiosennego powietrza, ciepłem słonecznych promieni. Chciałabym, żeby telefon nie dzwonił, nikt nie wylewał mleka, soku i zupy pomidorowej. Chciałabym tak trwać i odczuwać to wszystko co wokół mnie całą sobą. A przede wszystkim chciałabym mieć chociaż przez jakiś czas po prostu święty spokój…

Takie marzenia są na wyciągnięcie ręki. Znam miejsce podobne do tego, gdzie przebywał Włóczykij.
OdpowiedzUsuńI wiem, że Twoje marzenie może się już wkrótce spełnić. Tylko rzeczki nie ma.... ale może to i dobrze, bo od rzeczki nazbyt ciągnie... :)
Proste marzenia :) Ja mam miejsce jak Kubuś Puchatek - jest wielkie drzewo - bez widoku na zachodzące słońce ale też pięknie :)
OdpowiedzUsuńKochanie... ja tez mam takie marzenie :) morze spełnimy je razem?
OdpowiedzUsuńKochanie - możemy spełnić je razem - tylko co z rozlewaczami soku w tym czasie? :)
OdpowiedzUsuńLadnie napisane... takie wlasnie marzenie jest u mnie czesto na pierwszym miejscu mojej listy, szczegolnie po ciezkim i uciazliwym dniu...! Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze milego wieczoru. M
OdpowiedzUsuńPiekne marzenie....
OdpowiedzUsuńIoanna