
Czasem nie trzeba kupować niesamowitych prezentów, żeby obdarować bliską nam osobę czymś niezwykłym. Nie jest potrzebny żaden modny gadżet, super drogie perfumy czy nawet wielki bukiet kwiatów (choć miło jest kwiaty dostawać – zwłaszcza bez okazji). Czasem wystarczy po prostu czyjaś bliskość, dobre słowo i uważne spojrzenie. Wypadałoby wspomnieć tutaj historię sympatycznego Leona Królika z zabawnej i jednocześnie bardzo mądrej książeczki dla dzieci („Idealny prezent” Rohan Henry), który szukał dla swej przyjaciółki przez cały rok prezentu - niepowtarzalnego, wspaniałego i jednocześnie trwałego. Podarował jej pierwszy jesienny liść, jednak ten został porwany przez silny wiatr. Obdarował ją delikatnym płatkiem śniegu, który stopił się od ciepła jej łapki. Kiedy nadeszła wiosna, Leon Królik chciał dać w prezencie przyjaciółce Lizie Króliczek pierwszego, wiosennego motyla, lecz ten odleciał i Leon Królik znowu został z „pustymi łapkami”. Przyjaciółka Liza Króliczek, widząc smutek Leona Królika, wzięła go za łapkę i powiedziała: "Leonie, ja nie potrzebuję idealnego prezentu. Chcę tylko potrzymać za łapkę mojego najlepszego przyjaciela…” :).
Ilustracja i wypowiedź Lizy Króliczek – Rohan Henry
Ilustracja i wypowiedź Lizy Króliczek – Rohan Henry





